piątek, 20 października 2017

PODTRZYMUJĄC WSZECHŚWIAT / JENNIFER NIVEN


"A jeśli chodzi o was, całą resztę, zapamiętajcie jedno: JESTEŚCIE CHCIANI. Czy jesteście duzi, czy mali, niscy czy wysocy, zwykli czy śliczni, towarzyscy czy nieśmiali. Nie pozwólcie, żeby ktokolwiek wmawiał wam, że jest inaczej. I sami też tego nie róbcie. Zwłaszcza nie róbcie tego sami"

Przychodzę dzisiaj do Was z najnowszą książką Jennifer Niven, czyli "Podtrzymując wszechświat". Jest to powieść młodzieżowa, która od kilku dni porywa serca czytelników i zdobywa bardzo pozytywne opinie. Chcecie wiedzieć, co ja o niej myślę i czy warto po nią sięgać? Zapraszam do recenzji!

Libby Strout to nastoletnia dziewczyna, której życie zdecydowanie nie przypomina bajki. Wszyscy kojarzą ją jako "najgrubszą nastolatkę w Ameryce", którą została okrzyknięta kiedy była młodsza, zaraz po tym jak do sieci trafił pewien kompromitujący filmik. Dziewczyna straciła matkę, pozostał jej tylko ojciec, który pogrążony w żałobie, nie zauważył, że z Libby dzieje się coś złego, co sprawiło, że zaczęła zajadać swoje smutki. W chwili, kiedy ją poznajemy, dowiadujemy się, że przeszła ogromną przemianę i waży już znacznie mniej, co pozwoliło jej na powrót do szkoły po wielu latach.
Jack Masselin to popularny i niezwykle lubiany nastolatek. Na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że jego życie pozbawione jest jakichkolwiek problemów. Ma piękną dziewczynę, jest przystojny i każdy go lubi. Nikt jednak nie wie, że Jack skrywa pewien sekret. Sekret, który nie pozwala mu normalnie funkcjonować. Sekret, który czyni każdy jego dzień praktycznie niemożliwy do zniesienia. Mianowicie, Jack cierpi na rzadką chorobę, która uniemożliwia mu rozpoznawanie twarzy. Nie jest nawet w stanie zapamiętać twarzy rodziny, przyjaciół oraz swojej dziewczyny. Każdego dnia otaczają go obcy dla niego ludzie.

"Nigdy nie zostawiamy z tyłu starego świata, po prostu tworzymy sobie nowy"

Jest to moje drugie spotkanie z Jennifer Niven. Czytałam wcześniej "Wszystkie jasne miejsca" i bardzo mi się spodobały, ale muszę przyznać, że to właśnie "Podtrzymując wszechświat" zdobyło moje serce. Nie spodziewałam się czegoś aż tak wciągającego i przejmującego, a jednak! Czytałam z zapartym tchem od początku do końca, bo byłam tak zainteresowana historią Jacka i Libby. Chociaż przyznaję, że byłam zaciekawiona, to koniec nie wzbudził we mnie zaskoczenia. Wręcz przeciwnie, od pewnego momentu podejrzewałam, jak się wszystko zakończy. Pomimo tego gwarantuję, że nie będziecie mogli się od niej oderwać, bo opowieść ta całkowicie Was pochłonie.

Co do problematyki utworu, spodobało mi się to, że bohaterowie byli bardzo barwni i wyraziści. Ich problemy nie były banalne, co więcej chyba pierwszy raz spotkałam się z tego typu przypadłościami w książce. Prozopagnozja, na którą cierpi Jack zdecydowanie nie należy do czegoś, z czym mamy kontakt w życiu codziennym. Bohaterowie wzbudzają w czytelniku ogromną sympatię. Po prostu nie da się nie lubić Libby! 

Kompozycji tekstu i stylowi autorki również nie mam nic do zarzucenia. Książkę czyta się bardzo szybko, głównie ze względu na krótkie rozdziały. Ukazanie na przemian perspektyw Jacka i Libby to zabieg, który sprawił, że bohaterowie wydawali mi się jeszcze bliżsi, lepiej ich rozumiałam i nie musiałam się niczego domyślać.

Podsumowując, "Podtrzymując wszechświat" to wspaniała powieść o samoakceptacji, mierzeniu się z własnymi problemami, przyjaźni, miłości, a także przeogromnej odwadze. Polecam ją każdemu, chociażby dlatego, że jest to pozycja poruszająca ważne i trudne tematy w niezwykle prosty i przyjemny sposób. Zachęcam Was do przeczytania, ale ostrzegam, że BARDZO wciąga!:)

9/10
Karolina

7 komentarzy:

  1. Lubię młodzieżówki, które nie są infantylne, lecz które poruszają ważne tematy, przez co są bardzo wartościowe. Ta się taka wydaje :) Pozdrawiam :)
    http://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Od kilku dni ta książka chodzi za mną :) I coraz bardziej przekuje się, że zakupienie jest będzie dobrym pomysłem :)

    Pozdrawiam
    Kasia z mowmikate

    OdpowiedzUsuń
  3. Własnie zabieram się za tą książkę więc bardzo ciesze się, że dałaś jej taka wysoka ocenę - zawsze lepiej się czyta kiedy wiadomo że nie będzie to zmarnowany czas :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie zamówiłem dzisiaj ;) Uwielbiam w chwilach wolnych od kryminałów i thrillerów zabrać się za młodzieżówkę ;)
    Pozdrawiam
    https://bartoszczyta.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam tę książkę <3 czytałam ją niedawno dlatego emocje są nadal świeże :) autorka potrafi zachwycić czytelnika :)

    goszaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytam jakoś bardzo dużo książek tego typu, ale naprawdę mnie zaciekawiłaś :) Zwłaszcza prozopagnozją, o której miałam dużo na studiach, ale jeszcze nigdy nie spotkałam się z tą chorobą w książce :)
    Pozdrawiam ciepło ;*

    https://ostatniakropka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Potwierdzone. Trzeba się tej książce przyjrzeć i to w miarę szybko xd

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń